Porad i tanich sztuczek kilka
Wstęp
Zanim zacznę, chciałbym zaznaczyć, że jako szanujący się Gracz i zadeklarowany maniak BG prawdopodobnie nie będziesz potrzebować tego poradnika, niemniej jeśli choć jego maleńka część pomoże Ci w czymkolwiek - wiedz, że będę niepomiernie z tego faktu usatysfakcjonowany.
Taktyki
Na początku gry zapomnij o mieczach, kijach, wekierach, młotach i czymkolwiek w tym stylu. Musisz zaopatrzyć się w broń dystansową, najlepiej długie łuki refleksyjne (niestety, nie każda klasa pozwala na używanie takiego sprzętu). TraK0 będzie w porządku, obrażenia lepsze niż przy mieczach, zadowalająca ilość ataków na rundę... poza tym nieco czasu zajmie przeciwnikowi dojście do Ciebie, a w lwiej części przypadków nie da rady dojść - padnie po drodze. Przy dużej ilości przeciwników możesz posłać w ich kierunku kogoś z jak najniższą KP - niech ta postać odciągnie nieco wrogów od naszych łuczników, którzy teraz spokojnie wyeliminują zagrożenie.
Jest jeszcze prostszy i bezpieczniejszy sposób - przyzwij potwory (za pomocą różdżki bądź czaru) i użyj ich jako żywej zasłony przed nieprzyjaciółmi. Z przyzwańcami jest o tyle dobrze, że możesz mieć ich teoretycznie nieskończoną ilość. Dobry kapłan przyzywający szkielety i mag ze wspomnianą różdżką poradzą sobie nawet z Drizztem.
Co zrobić jeśli jeszcze nie masz różdżki, a atakuje Cię liczniejsza grupa? Taktyka tzw. kotła, czyli magowie rzucają po pajęczynie (dobrze jest mieć dwóch magów w drużynie), śmierdzącej chmurze, a potem wszelkie inne raniące czary obszarowe, ewentualnie dobicie wrogów za pomocą broni dystansowych. Pamiętaj, aby przy tego typu walkach jak najmniej używać save/load, ponieważ powoduje to odradzanie się potworów na planszy (wraz z loadem wczytują się też przeciwnicy, świetny przykład to koboldy w ruinach świątyni). Przydatna w walce jest postać, która potrafi kryć się w cieniu - łowca albo złodziej z łukiem sprawdzają się świetnie. Podejdź taką ukrytą postacią, rozejrzyj się gdzie, kto stoi. Stań teraz swoją postacią na granicy widoczności - widzisz zarys przeciwnika, ale on Ciebie nie dostrzega. Teraz albo angażujesz do walki maga z pajęczyną/śmierdzącą chmurą, albo strzelasz z łuku ukrytą postacią do najbliższego przeciwnika, odciągając go od reszty jego grupy w stronę swojej drużyny, która dokończy dzieła. Świetne na wrogie drużyny (np. amazonki po wyjściu z Nashkel) i większe grupy trudnych przeciwników (wilki na początku gry).
Inne zastosowanie krycia się w cieniu to cios w plecy - bardzo dobrze sprawdza się w pomieszczeniach i w miejscach z dużą ilością ścian, zakrętów. Uderzasz złodziejem w plecy przeciwnika, szybko idziesz za ścianę (tak, żeby nikt Cię nie widział), kryjesz się ponownie w cieniu i uderzasz raz jeszcze. Naprawdę niewielu jest przeciwników potrafiących przeżyć dwa ciosy po trzykrotne obrażenia.
Wielki bug w grze - dopóki przeciwnik nas nie widzi, na 90% nie zaatakuje. Wykorzystać to można (a czasem nawet trzeba) używając czarów obszarowych, np. atak za pomocą różdżki ognia. Czy teraz zabicie Alberta (tego od zaginionego psa) nadal sprawia Ci trudność? Przydatną bronią okazuje się sztylet jadu - zaatakowany przeciwnik będzie co chwila obrywał od trucizny, więc w skrajnie ciężkich przypadkach możesz po zatruciu uciec i poczekać aż wróg wyzionie ducha.
Teraz to, co tygryski lubią najbardziej: sposoby na pozbawienie życia (i jakże wspaniałych sejmitarów) niejakiego Drizzta. Można to zrobić na kilka sposobów:
1. Po prostu zalewając drowa falą przyzwanych potworów (najlepiej hobgoblinów z łukami).
2. Można też nieco pokombinować. Znany jest Ci pewnie sposób z teleportowaniem się na wysepkę i strzelanie pociskami z procy we wroga. Zmodyfikowana strategia tego typu przedstawia się następująco: Wystarczą dwie postacie, choć lepiej i szybciej będzie, jak użyjemy więcej. Każdemu dajemy łuk, procę... cokolwiek dystansowego i dużo do tego pocisków. Jedna postać powinna umieć stać się niewidzialna (można spróbować krycia się w cieniu, ale prawdopodobnie efekt będzie za krótki). Pamiętaj, aby wyłączyć SI, cały plan pójdzie w diabły. Taktyka: ustaw wszystkich, poza postacią z jakimkolwiek przyspieszeniem (buty, olej, czar) w jakimś wąskim przejściu (tak, żeby na raz zmieściła się tylko jedna osoba), kogoś na niewidzialności trzymaj w pobliżu. Teraz postacią z przyspieszeniem zaatakuj Drizzta. Gdy drow zwróci na Ciebie swoją uwagę, ucieknij w kierunku osób zgrupowanych i wejdź do wąskiego przejścia, tamując drogę postacią niewidzialną!! Drizzt nie zauważy go (no, na tym ta cała niewidzialność w końcu polega) i będzie starał się przejść... ale nie przejdzie. Teraz tylko beztrosko atakuj bronią dystansową zaklinowanego drowa (pamiętaj, że postać niewidzialna nie może się ruszać, atakować itp.).
3. Na początek oczyść całą planszę z przeciwników - ważne jest, by nikt Ci nie przeszkodził. Po zabiciu gnolli jedną postać pozostaw koło mrocznego, resztą drużyny udając się na wyspę. Ustaw łuczników, pilnującą postacią zaatakuj Drizzta, a następnie skieruj się w stronę jeziora (najlepiej na przyspieszeniu). Gdy tylko ten wejdzie w zasiąg ataku łuczników, powinien być zasypany gradem strzał. Pilnująca postać niech się teraz szybko zrobi niewidzialna i uda się na wyspę, wspomóc towarzyszy. Drow powinien zostać na swoim miejscu (sposób nie działa, jeśli masz ustawioną dużą wartość wyszukiwania ścieżki w programie konfiguracyjnym).
Towarzysze podróży
Jeśli zależy Ci na usługach jakiegoś konkretnego NPC, przyłącz go jak najszybciej. Po takiego np. Corana (swoją drogą, najlepszy łucznik w grze) dobrze jest udać się (nie zwracając uwagi na ścieżkę fabularną) jak najszybciej. Podobnie Ajantis, im wcześniej jest z Tobą, tym jest lepszy (więcej HP).
Gdy ktoś z drużyny awansuje, zawsze zapisz grę przed podniesieniem poziomu. Zorientuj się ile HP maksymalnie na poziom powinna postać otrzymać (HP na pierwszym poziomie dla każdej postaci są zawsze maksymalne, więc jeśli np. Twój wojownik na 1 levelu miał 12 punktów życia, przy każdym kolejnym awansie powinien dostać właśnie tyle - jeśli otrzymał ich mniej - wczytaj i spróbuj ponownie.
Co zrobić gdy potrzebujesz usług tylko jednego z połączonej pary (np. Jaheira - Khalid) ? Cóż, wypadki zdarzają się w Fearunie - wyślij niepotrzebną Ci postać bez zbroi i broni na bandę jakichś stworzeń i udaj, że nic nie widziałeś. Ewentualnie można też wprowadzić niechcianą postać do jakiegoś domku, który nie wymaga obecności całej drużyny i odłączyć ją właśnie tam. Niby można samemu wykończyć takiego NPCa, ale osobiście uważam to za zbyt brutalne rozwiązanie.
Przedmioty
Znacznie walkę ułatwiają różdżki paraliżu. Przeciwnik musi wykonać rzut obronny z modyfikatorem -4 lub zostanie ogłuszony i jest zdany na naszą łaskę. Działa naprawdę na wielu wrogów, ogólnie różdżka jest mocno niedoceniana (np. dzięki niej można po imporcie postaci zabić Goriona w Candlekeep).
Inny użyteczny przedmiot tego typu to płaszcz Algernona. Dzięki niemu można zauroczyć prawie każdego (nawet Angelo w finałowej walce teraz może być po naszej stronie). W ten sposób życie staje się proste i nikt (no, prawie nikt) nie jest teraz nam straszny. Przykładowo, w walce z magiem, który pojawia się w Nashkel po kliknięciu na grób, możesz zauroczyć wszystkich i kazać im wybić się nawzajem, bez narażania własnego życia i zdrowia. Przedmiot ten można stosować także poza polem walki. W miastach, jeśli chcesz obrobić któryś dom, zaurocz wszystkich znajdujących się tam mieszkańców - teraz możesz spokojnie spenetrować domostwo, wzbogacając się bez strachu o pojawienie się straży miejskiej.
Grając z modem NTotSC (OzPWM) możesz zdobyć masę potężnych przedmiotów. Przykładowo, opiszę „Krótki Łuk Tryskającej Energii” (określany nie bez przyczyny jako „Kałasz”). Oprócz masy naprawdę ciekawych zdolności daje on premię +1 do kondycji. Wykorzystać to można w celach uzdrowicielskich. Załóżmy, że masz trudną walkę, w której mocno oberwałeś, nie masz już mikstur leczniczych, a kapłan nie posiada już zapamiętanych czarów leczniczych. Wciskasz a tym momencie pauzę i kilka razy klikasz na przemian na łuk i na jakąś inną broń w ręku bohatera (jakiś miecz przykładowo). Zmiana kondycji powoduje tymczasowy wzrost HP, co przy kilkukrotnym powtórzeniu całkowicie uleczy postać. Nie zadziała tylko wtedy, gdy nie masz kontroli nad bohaterem, np. gdy jest ogłuszony.
Pozostałe
Sposoby na szybkie zdobycie doświadczenia: Udaj się na lokację z bazylizkami, gdzie możesz przyłączyć Koraxa (ghula, który jako jedyny ze swego gatunku jest Ci przyjazny). Jego bardzo dobrą stroną jest odporność na petryfikację, skieruj go więc do walki z bazyliszkami (niech na nim skupią swoje zabójcze zdolności), sam strzelając pociskami z bezpieczniej odległości. Wadą tej metody jest fakt, iż Korax w pewnym momencie robi się nieprzyjazny (czerwone kółko pod postacią) i atakuje drużynę. Jednak za zabitego bazyliszka masz 2000 PD, więc chyba warto. Dobrze jest też na początku z długimi łukami udać się na syreny, które łatwo i przyjemnie padają, zostawiając po sobie również dużo PD, strzały i perłę. Na tej lokacji znajduje się jaskinia z golemami z ciała, które są dość łatwe. Po zabiciu wszystkich prześpij się w jaskini, pojawią się kolejne. Powtarzać do znudzenia, a kilka poziomów drużynie wpadnie. Podobnie możesz czynić w lokacji z ankhegami, które dodatkowo zostawiają po sobie skorupy (do sprzedania bądź przetworzenia na zbroję). Gdy już nie jesteś nowicjuszem na Wybrzeżu Mieczy, zacznij wędrować między kniejami, gdzie jest spora szansa na to, że zostaniesz zaatakowany przez wywerny i pająki. Mały bug gry - w mieście Wrota Baldura spotkać można dziewczynkę, która prosi o pierścień z anielską skórą. Za przyniesienie jednej sztuki otrzymujemy 500 PD, jednak operację tę można powtarzać za każdym razem dostając doświadczenie.
Jeśli brak Ci pieniędzy, zawsze możesz sprzedać swój dobytek, a potem skraść go z powrotem. Upewnij się tylko czy jesteś w stanie tego dokonać (sprawdź zdolności swego złodzieja). W Beregoście oficer Vai obiecuje zapłacić za każdy przyniesiony skalp bandytów. Udaj się do ich obozu, wybij wszystkich, prześpij się, ponownie wybij wszystkich itd. W ten sposób uzbierasz pokaźną ilość skalpów, które wymienisz na zadowalającą sumę pieniędzy. Kolejny błąd gry - w Wieży Durlaga zostaw kilka rzeczy w skrzyni przy wejściu (po lewej stronie) i przejdź normalnie lokację. Następnie weź przedmioty pozostawione w skrzyni i sprzedaj je. Gdy wrócisz do Wieży, sprzedane fanty będą, o dziwo, znowu w skrzyni.
Po przejściu kilku rozdziałów (gdy postać zdobędzie nieco zdolności specjalnych) możesz wyeksportować swojego bohatera i zacząć nim grę ponownie. Po takim zabiegu liczebność zdolności specjalnych powinna wzrosnąć dwukrotnie (w miarę przechodzenia gry).
Zakończenie
Na koniec najważniejsza chyba rada - najlepiej graj bez solucji, kombinując sam, być może dojdziesz do czegoś, czego nikt jeszcze nie odkrył, staniesz się twórcą niesłychanie skutecznej taktyki albo znajdziesz nowy sposób na Drizzta.
Powodzenia na szlaku.